poniedziałek, 28 listopada 2016

The end is the beginning

Nie było ode mnie żadnej notki w tamtym tygodniu i było mi z tym bardzo źle. Mimo, że dodałam dwa posty dwa tygodnie temu, to jednak miałam wyrzuty sumienia, że nie zrobiłam tego, co sobie wyznaczyłam, czyli dodawanie przynajmniej jednego postu tygodniowo. Jednak to nic! Na początku tygodnia przychodzę do Was z nowym postem i w tym tygodniu pojawi się jeszcze jeden.

Ten tydzień będzie bardzo pracowity, mam dużo projektów i rzeczy, którymi muszę się zająć. W weekend mam dwie sesje zdjęciowe z czego bardzo się cieszę, bo będzie to coś nowego, wymyśliliśmy razem z fotografami bardzo klimatyczne rzeczy, które mam nadzieję przypadną Wam do gustu. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać rezultatów. To coś dla mnie nowego pozować przed tyloma nowymi osobami, bo sesje w weekend, to nie jedyne sesje, które mnie czekają. W przyszłą środę też idę na zdjęcia i trzech fotografów czeka aż im odpiszę i wymyślimy coś razem. Szykuje się dużo nowości.

Takie rzeczy jak chociażby wiele sesji zdjęciowych z nowymi ludźmi nakręcają mnie do działania, cieszę się, że przez to będę miała materiały na bloga, do tego mogę się ciągle rozwijać i robić to co lubię, bo nie ukrywam, że pozowanie do zdjęć daje mi dużo frajdy i jest to taka moja mała pasja c:
Wszystko ma jednak swoje złe strony. Aktualnie mam trochę gorszy czas w życiu, czuję przez to totalny spadek energii i motywacji, czuję się naprawdę beznadziejnie. Trochę się obawiam, że może to odbić się na blogu, bo mimo, że to miejsce, w którym mogę być w 100% sobą, to jednak nie chciałabym tu zbędnie smęcić, czy zarażać negatywną energią. Wiem, że to normalne, że mamy gorsze momenty, ale nie będę ukrywać, że to wszystko, co się dzieje aktualnie w moim życiu ma wielki wpływ na mój humor, samopoczucie i jakiekolwiek chęci. Nie dość, że psychicznie czuję się słabo, to jeszcze fizycznie nie jest zbyt dobrze. Prawie wcale nie jem i nie śpię, wyglądam i czuję się jak zombie. Przetrwam ten okres, tak jak przetrwałam każdy inny, ale trochę mnie przeraża ile pracy i poświęcenia będzie mnie to kosztować. Dużo rzeczy się zmienia, wiele ludzi i rzeczy, które były codziennością w moim życiu odchodzą w zapomnienie.

Planuję też rozpocząć wiele nowych rzeczy, bo nic mnie w życiu bardziej nie dobija niż brak rozwoju i stanie w miejscu. Za dużo definitywnie tego było w moim życiu. Teraz jest czas na długi i męczący bieg do moich celów, niosąc na plecach plecak z moimi wartościami. Nie zwalniamy!
Każdy koniec zawsze jest początkiem czegoś nowego, nawet jak zmiana bardzo boli, to nic nie dzieje się bez przyczyny.

Oto kilka portretów z dnia wczorajszego, pracowałam z nowym fotografem i wybraliśmy się na luźne zdjęcia żeby poznać się lepiej jako fotograf - modelka. Mamy w planach następną sesję, ale wczoraj też zrobiliśmy kilka fajnych kadrów.

Fotograf: Arne Adii, http://www.arneadli.com









5 komentarzy:

  1. Zdjęcia piękne jak zwykle a zwłaszcza pierwsze i ostatnie. Nie mogę doczekać się nowych zdjęć bo jestem totalnie zakochana w twoich oczach!!!Tak trzymaj Nika, mam nadzieje że szybko uporasz się z gorszym okresem <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje oczy mają w sobie jakąś magię. Jesteś przepiękną kobietą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Post (jak zwykle, chyba zaczynam się powtarzać) genialny. Wreszcie ktoś skupił się na twojej twarzy, bo masz naprawdę oryginalną urodę, która wyróżnia cię spośród morza modelek. A oczy powalają! Trzymam kciuki, żebyś dała radę i wyszła z tego o wiele silniejsza i mądrzejsza c:

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś moją inspiracją do tworzenia. Gdy patrzę na Twoje zdjęcia mam ochotę skoczyć do sztalugi i zacząć malować! Masz niesamowite poczucie estetyki i kolorystyki. Mam nadzieje ze będzie więcej takich cudownych zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  5. CASINO HOTEL ROAD - Casino Wyro
    A fun, 시흥 출장샵 friendly and helpful place to stay for a few hours and a day. The Casino Wyro 포천 출장안마 is open 24 hours a 평택 출장마사지 day, 7 영천 출장샵 days a 정읍 출장마사지 week.

    OdpowiedzUsuń