sobota, 14 stycznia 2017

Dlaczego przeszłam na wegetarianizm?

Dzisiaj chciałam poruszyć temat mojego wegetarianizmu. Normalnie, sama z siebie, nie poruszyłabym raczej tego tematu ze względu na to, że mnie nie obchodzą jakoś szczególnie nawyki żywieniowe innych ludzi, więc co kogo to interesuje, co ja jem?
Jestem wegetarianką już około pół roku, od tamtego momentu padło wiele pytań od moich czytelników dlaczego przestałam jeść mięso i dlaczego postanowiłam zmienić moją dotychczasową dietę.

Oto trzy główne powody, przez które przeszłam na wegetarianizm:
- środowisko
- zwierzęta 
- moje preferencje smakowe 


Tak naprawdę od małego dziecka nie lubiłam mięsa, nigdy nie jadłam go dużo i raczej w większości przypadków szukałam sposobu jak mogę go nie jeść. Z biegiem czasu miałam swoje wybrane typy mięsa, które jadłam i żadnego innego nie tknęłam. Nie mówiąc już o supermaketowej chemii. Mięsa, które jadałam były ze swojskich hodowli, oprawiane własnoręcznie, więc wiedziałam, że przykładowo ta szynka z kurczaka, to szynka z kurczaka, a nie 70% wody, 25% chemii i 5% mięsa (oczywiście to w formie żartu, ale skład supermarketowego mięsa mniej więcej tak wygląda)
Mimo to jedzenie zwierząt i tak sprawiało, że czułam się z tym źle i w sumie jadłam tylko z przyzwyczajenia. Przecież trochę zawsze tego jadłam...



Po przejściu na wegetarianizm zrezygnowałam z wszelkich produktów mięsnych (ryb też, jakby ktoś miał wątpliwości czy ryba to mięso). Zaczęłam odkrywać nowe smaki i nawet zaczęłam coś sama gotować, a ja generalnie do tego mam dwie lewe ręce. Teraz jem w 100% to, co lubię i nie katuję się mięsem z przyzwyczajenia. Oczywiście nie muszę wspominać o tym, że diety roślinne są bardzo zdrowe, wegetarianie rzadziej chorują na nowotwory, dłużej żyją, ogólnie rzadziej chorują, nie mają problemów z niedoborami i generalnie są ełnymi energii ludźmi?:)



Zwierzęta w moim wegetarianiźmie odgrywają naprawdę dużą rolę, bo przecież tu o nie chodzi najbardziej. Nigdy nie lubiłam mięsa, bo zawsze z tyłu głowy miałam świadomość, że to było zwierze, które żyło, czuło i miało prawo do życia. A ja odebrałam to życie tylko dlatego, że miałam ochotę na hamburgera. Czy to nie jest egoistyczne?
Kocham zwierzęta. Wszystkie. Nie dziele je na te, które jem, a które kocham. Mam szacunek do każdego życia. Nie wyobrażam sobie zjeść kota czy psa, w Indiach krowa jest świętym zwierzęciem, więc dlaczego ja mam krzywdzić te stworzenia tylko dlatego, że w mojej kulturze się tak przyjęło? Nie chcę dokładać się do tego okrucieństwa, nie chcę myśleć, że przez moje durne przyzwyczajenie zginęło żywe stworzenie. Moje niejedzenia mięsa nie zbawi świata, ale chociaż wiem, że nie dokładam cegiełki do śmierci i męczarni tych zwierząt. Wierzę, że jakieś uratuję i wierzę, że popyt się zmniejszy.


Jestem bardzo związana ze środowiskiem i naszą planetą. Bardzo szanuje wszystko, co dała nam natura. Hodowla zwierząt na mięso środowisko niszczy. Jest przyczyną wycinania lasów deszczowych, wymieraniem gatunków, głodu na świecie, produkcja mięsa jest szkodliwa i zanieczyszcza środowisko. Mogłabym tak naprawdę wymieniać bez końca.
Tak jak napisałam przy zabijaniu zwierząt, w przypadku naszej planety jest tak samo. Nie chcę się dokładać do niszczenia naszej planety, wierzę, że w grupie jest siła i gdyby każdy z nas zrezygnowałby z mięsa, świat stałby się lepszym miejscem. Na pewno byśmy spowolnili proces umierania naszej planety, która jest jedynym miejscem, na którym możemy żyć.


To nie jest typowo naukowy i bardzo edukujący tekst, jeśli potrzebujesz potwierdzenia moich słów, jest multum badań, artykułów, wielu naukowców i dietetyków, którzy moje słowa potwierdzą. W tym poście przedstawiam tylko moje powody i mój punkt widzenia.
Wegetarianizm był jedną z najlepszych decyzji w moim życiu i serdecznie polecam diety roślinne każdemu. Nie tylko ty na tym skorzystasz.

2 komentarze:

  1. Masz styl pisania przez, który mam ochotę czytać Cię bez końca i ze smutkiem patrzę na koniec posta. Co do samego tematu, to w stu procentach się z Tobą zgadzam. Każde ograniczenie mięsa jest dobre. Przejście na dietę rośliną nikomu nie szkodzi, a dużo pomaga. Nam, planecie. Nie przyczyniamy się do umierania istot, które na to nie zasłużyły.
    Z niecierpliwością czekam na następny post.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam na wegańskiej stronie mocy <3

    OdpowiedzUsuń