Definitywnie bardzo dawno mnie tu nie było.
Ostatni raz... w maju? Więc minęło już kilka dobrych miesięcy. Bardzo ciepłe dni maja już za nami, upalne wakacje 2016 też już jakiś czas temu się skończyły. A dzisiaj nastał pierwszy dzień jesieni. Chyba pierwszy raz odkąd pamiętam nie jestem załamana faktem, że ciepłe pory roku już za mną. Nie jestem fanką zimna, deszczu, śniegu i braku słońca.
Kilka tygodni temu zaczęła się szkoła. W Norwegii zaczęła się ona około 2-3 tygodni wcześniej niż w Polsce, więc już jakiś czas nauki za mną. Około 3 tygodnie temu razem z klasą byliśmy na wycieczce w miejscowości położonej 2h za Oslo, w Tjøme. Nie robiliśmy tam nic konkretnego i nie powiem, że to była jakość szczególnie udana wycieczka. Głównie mieliśmy lekcje w terenie, trochę zadań grupowych i wspólnego grilla. Zostaliśmy tam na jedną noc, więc byliśmy tak prawie 2 całe dni.
W tej miejscowości jest słynny punkt widokowy nazwany ``Verdens ende``, czyli ``koniec świata``. Cóż, nie będę ukrywać, że ten widok podbił moje serce. Miałam okazję jeszcze obserwować ten cudowny krajobraz z wysokiej góry, na której byłam. Coś magicznego.
Zdjęcia zostały wykonane przeze mnie, zwykłym iPhone5s.
Super notka i piękne zdjęcia Nika!
OdpowiedzUsuńWow, cudne zdjęcia i notka bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńChce więcej postów!! XD/Katsu
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, chociaż w Norwegii to pewnie nic nowego, cały ten kraj jest po prostu przepełniony niesamowitymi krajobrazami, moim marzeniem jest kiedyś tam pojechać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mój blog-klik ♡
Zdjęcia przepiękne, zresztą jak zawsze :3 Bardzo ładnie kadrujesz zdjęcia, nawet jak są robione tylko iphonem. No i oczywiście cieszę się, że wróciłaś na bloga c:
OdpowiedzUsuńFotograf ze mnie marny, ale staralam sie wybrac najladniejsze zdjecia, ktorych robienie zajelo mi wiecej niz 3 sekundy. :D
UsuńDzieki!